Są takie miejsca na ziemi, gdzie czas zdaje się zatrzymał, gdzie nie ma dostępu pęd tego świata, a wszystko zanurzone jest jakby w Wieczności. Jednym z takich zakątków jest półwysep Athos, na którym nieprzerwanie od ponad 10 wieków kwitnie życie pustelnicze i monastyczne. Ten skrawek ziemi nazywany Ogrodem Bogarodzicy, gdyż jak się powszechnie wierzy właśnie ta cząstka naszej planety została w sposób szczególny powierzona opiece Niepokalanej.
Niełatwo tam się dostać – trzeba prosić o specjalne pozwolenie, a kobietom wstęp wzbroniony, ale widocznie Pan Bóg tak chciał i się udało…Błogosławiony czas pielgrzymowania po tej naznaczonej świętością ziemi…, piesza wędrówka od monasteru do monasteru górskimi szlakami…., doświadczenie prostej gościnności w klasztorach zawieszonych między niebem, górami i morzem…, zanurzenie w prawosławnej liturgii…i modlitwa Jezusowa na ustach i w sercu…
Tak najkrócej można by opisać ten święty czas. Wdzięczny jestem Bogu za ten piękny czas i wszystkim ludziom, dzięki którym mogłem tam być…
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.